Ilekroć wrzucałam na InstaStories fragmenty tej książki, dostawałam od Was mnóstwo pytań o nią. Dzisiaj przychodzę z jej recenzją – o czym w ogóle jest ta książka? Co możesz z niej wziąć dla siebie? Co może ona zmienić w Twoim życiu? Jeśli ten wstęp Was zaciekawił, zapraszam Was do dalszej części wpisu!
Jak inne książki z tej serii jest ona dedykowana przede wszystkim „niepsychologom”, a raczej osobom szukającym odpowiedzi na konkretne trudności (bardzo polecam Wam przejrzenie innych książek z WUJ z podobną okładką). Nie jest to więc książka ciężka od specjalistycznego żargonu, do zrozumienia której potrzebny będzie słownik pojęć psychologicznych. Wręcz przeciwnie – jest napisana w bardzo jasny sposób i okraszona przypadkami z praktyki klinicznej Autorki. Dzięki temu bardzo dobrze się ją czyta, pomimo trudnych tematów, jakie są w niej poruszone. Zawiera również przydatne ćwiczenia i skale oceny (m.in. pozwalające na określenie, jaki typ reprezentuje rodzic).
Co bardzo ważne, książka pozwala odkryć, w jaki sposób wczesne doświadczenia z relacji z rodzicami wpłynęły na kształtującą się osobowość i jaki wpływ mają nadal. Pozwoli również zrozumieć, dlaczego w różnych sytuacjach z niedojrzałymi emocjonalnie rodzicami reagujemy w ten czy inny sposób. Często, kiedy polecam komuś tę książkę, po jakimś czasie słyszę stwierdzenie, że szkoda, że nie trafili na nią wcześniej.
To, co na pewno można z tej książki zabrać dla siebie to zrozumienie schematów rządzących relacjami z niedojrzałymi emocjonalnie rodzicami: skąd bierze się dana reakcja na zachowanie niedojrzałego emocjonalnie rodzica lub co może ono w nas budzić. Normalizuje też emocje, które mogą się pojawiać w interakcji z rodzicami czy też po nich.
Szczególnie ważny jest rozdział o stylach radzenia sobie z niedojrzałością emocjonalną rodzica lub rodziców, czyli byciu eksteralizatorem lub internalizatorem. Ci pierwsi cechują się większą reaktywnością i impulsywnością, mają mniejszą skłonność do autorefleksji i obwiniania innych za rozmaite niepowodzenia. Bardziej niż na sobie polegają na innych. Poczucie bycia szczęśliwym jest obwarowane wieloma wymaganiami względem świata zewnętrznego. Z kolei internaiizatorzy są bardzo autorefleksyjni, próbę rozwiązania problemu zaczynają od siebie i swojego wpływu na niego. Patrzą na życie jako na okazję do ciągłego rozwoju. Mają tendencję do brania na siebie nadmiernej odpowiedzialności. Ogromnym źródłem lęku jest dla nich poczucie winy, kiedy ktoś jest z ich powodu niezadowolony lub kiedy ujawni ich „niekompetencję”. Rozpoznanie danego stylu radzenia sobie może być cennym doświadczeniem i może zapoczątkować zmianę na lepsze.
Na końcu książki znajdziecie również rozdział podsuwający szereg propozycji i rozwiązań, jak nie dać się wciągnąć w „emocjonalne gry” rodziców. To również może być pomocne, szczególnie w kontekście dbania o swój dobrostan psychiczny.
Na pewno jest to cenny podręcznik samopomocowy dla wszystkich tych, którzy w dorosłości nadal doświadczają trudności czy dyskomfortu emocjonalnego w kontaktach z rodzicami. Oczywiście, samo przeczytanie książki nie wprowadzi ogromnej zmiany, ale zauważenie, nazwanie i zrozumienie problemu może samo w sobie pomóc lub być pierwszym krokiem do poszukania dla siebie profesjonalnej pomocy.